Bałam się okropnie ale w końcu to zrobiłam.
Musiałam zachować to w tajemnicy.
Mój mąż na pewno nie byłby zachwycony, chociaż to on sam mnie do tego popchnął.
Idź się umaluj! -nie raz słyszałam. Pewnie mu się już nie podobam.- myślałam.
Idź się umaluj! -nie raz słyszałam. Pewnie mu się już nie podobam.- myślałam.
Kilka lat zastanawiałam się czy to zrobić.
Zrobiłam to i nie żałuję!
W wielkiej tajemnicy przed mężem i domownikami oraz w strachu przed linczem ze strony moich rodziców (nie pochwalają takich rzeczy) dnia 12,10,2018r. wzięłam wolne w pracy i udałam się na busa o godzinie 6:40. W końcu do miejsca naszego spotkania musiałam przemierzyć ok 130 km. Nie wiedziałam w jakim stanie będę po spotkaniu i czy będę w stanie prowadzić samochód. Ręce i nogi drżały mi na samą myśl. Trzeba było być zrelaksowanym, by wszystko gładko poszło. Ale gdzie i kiedy pytam? Musiałam wcześnie wstać, a wieczorem nie mogłam zasnąć. Bałam się strasznie tego spotkania. W końcu nigdy tego nie robiłam. To był mój pierwszy raz. Na miejscu byłam już o 9:40 i o dziwo wszytko było już gotowe i na mnie czekało. Już w drzwiach poczułam jaśminowy zapach świec.
Podczas krótkiej rozmowy trochę się rozluźniłam i uspokoiłam.
Następnie położyłam się wygodnie, zamknęłam oczy i czekałam aż się zacznie.
bolało, Bolało i BOLAŁO
W niektórych momentach myślałam, że już nie wytrzymam.
W innych o mało nie zasnęłam tak było mi dobrze.
Po zakończeniu spotkania została mi zaproponowana kawa.
Z wielką przyjemnością ją wypiłam i umówiłam się na kolejne spotkanie.
Z pierwszego spotkania byłam po części zadowolona ale przed drugim bałam się jeszcze bardziej. Wiedziałam już co mnie czeka.
Drugie spotkanie trwało trochę krócej i bolało znacznie mniej.
Może dlatego że byłam bardziej zrelaksowana.,
a może pani która mi to robiła była bardziej delikatna, chociaż mniej doświadczona.
Z efektu drugiego spotkania także jestem bardziej zadowolona.
Kto wie może za jakiś czas umówię się na trzecie.
. Jeśli będzie następny raz to uprę się jak osioł na pogrubienie.
Czy ktoś wie o czym mowa?
Zdradzę wam w tajemnicy że o makijaż permanentny oka ;)